„Mistrzowie” to jedyny znany mi oficjalny dodatek do „Magii i Miecza”, który z Polsce został wydany przez kogoś innego niż Wydawnictwo Sfera – ukazał się jako wkładka do miesięcznika „Magia i Miecz” nr 4/93 nakładem Wydawnictwa MAG. Trzeba było sobie tę wkładkę wyciągnąć, powycinać awersy i rewersy kart, a potem sobie to wszystko odpowiednio posklejać. Papier, na którym dodatek został wydrukowany, był średniej jakości: wprawdzie kredowy, ale o raczej niewysokiej gramaturze, a na dokładkę cienki, w związku z czym „Mistrzowie” w formie niepowycinanej na portalach aukcyjnych goszczą nader rzadko. A jeśli się już pojawiają, to cena bywa wysoka* albo nawet zaporowa i trudno się dziwić: w najlepszym razie nakład numeru 93 wyniósł kilkanaście tysięcy egzemplarzy** (przyjmijmy 15 000), z czego na pewno nie wszystkie się sprzedały. Nawet przy założeniu, że do klientów trafiło 10 000 egzemplarzy „MiM” nr 4/93, liczba fizycznie istniejących kopii „Mistrzów” z roku na rok raczej maleje, cena siłą rzeczy więc rośnie.
Cały dodatek zaś to kilka kart Poszukiwaczy oraz karty Przygód i Czar, pozwalające się wcielić w rolę jednego z czterech tytułowych Mistrzów. Ponieważ nie grałem z „Mistrzami”, nie będę się wypowiadał na temat ich zdolności i tego, w jaki sposób zmieniają rozgrywkę – jedyne, co mogę stwierdzić, to że żaden nie wydaje mi się szczególnie „przepałerzony”, a jeśli bym miał któregoś wybrać, to najpewniej byłby to Rycerz Chaosu.
Na dodatek „Mistrzowie” składają się:
– instrukcja (krótka, nie zawierająca spisu zawartości i wydrukowana kompletnie bezsensownie na tylnej stronie wkładki, przez co przy rozcinaniu kart bezpowrotnie się ją niszczy)
– 12 kart***, w tym:
– 3 x Przygoda:
– 2 x Zdarzenie (Rycerz Chaosu, Szlachcic)
– 1 x Nieznajomy (Werbownik)
– 1 x Czar (Droga lotosa)
– 4 x Poszukiwacz (Herold, Mistyk, Rycerz Chaosu, Templariusz)
– 4 x Poszukiwacz-miniatura („pionek” dla każdego Poszukiwacza wymienionego powyżej)
——————————————
* Ja za swoich „Mistrzów” zapłaciłem około 150 złotych dłuższą chwilę temu i uważam, że to był bardzo dobry interes.
** Póki co nigdzie nie znalazłem informacji na temat nakładu „Magii i Miecza” w latach dziewięćdziesiątych. W egzemplarzu „MiM” 4/93 posiadanym przeze mnie nie ma niczego, co choćby przypominałoby jakąkolwiek formę stopki wydawniczej, jeśli więc ktoś wie, jaki był nakład, proszę o kontakt.
*** Realnie jest ich oczywiście 24, bo każda występuje w postaci awersu i rewersu, dla ułatwienia podaję jednak w spisie liczbę kart po przygotowaniu „Mistrzów” do gry.
Kwartalnik (wtedy) „Magia i Miecz” , nie „Fantastyka” 😉
Faktycznie, popełniłem błąd jeśli chodzi o tytuł – dzięki za czujność, już poprawiłem na ten właściwy 🙂
Natomiast co do formuły, to był to na milion procent miesięcznik wtedy. Obecnie wydawana po reaktywacji tytułu „Magia i Miecz” natomiast jest rzeczywiście kwartalnikiem, ale to już oddzielna kwestia. Pozdrowienia!
W spisie połączyłeś czar z przygodami 🙂
Dzięki – już poprawione!